czwartek, 8 sierpnia 2013

Skocz w szafir





Wstał dzień nie oglądając się na to, co przed nim i za nim.
Słońce… też nie myślało. Nawet ono w niedzielę nie chciało chcieć. 
Witaj.
Czy pójdziesz ze mną w górę, drogą przez las, do stoku?  
Słońce grzeje fiord i góry, świeci morzu w fale.
Droga w lesie, to cień, wytchnienie i woń dywanów rudych igieł na ziemi, krzaków jagód, 
świerków i sosen, borowików  przy drodze.
Nie bój się, zaufaj sobie.
Igły spadają z drzew delikatnym deszczem. Zaczepiają o włosy. Tak dużo ich jest.
Gałęzie tracą zieleń na wieki, schną. Tkają leśne gobeliny. Smutne we wzorze. Stracone.
Nie wszędzie. Tam, gdzie ścieżka z  wysokich traw, strzelają smukłością świerki barwione.
Idź…
Do końca drzew, po rozmiękłej ziemi, nawet przez małą wodę.
Nie wierzysz sobie, oczom ?
W dole niebieski cud wody.  Oceanu dal zniewala. Oddziela horyzont.
 Morze w objęciach sklepienia nieba. Błękit zalewa duszę, rozrywa jej brzegi. 
Przestrzeń uniesienia, zdumienia, cierpienia - piękna.
Daleki bezkres. Szafir fali, z seledynem w zmowie, wierci wzrok.
Sierpniowa plaża, kobiecość dzika.
Zapominasz? To nie grzech.
Patrz, goń błękit do bram nieba.
Ogarniaj, wchłaniaj obietnice miłości, upojenia.
Skocz w marzenia po kres oczarowania, otchłanie snów,  przeznaczenie, 
nieprawdy słów, dotyk spełnienia.






L., 17.08.2008



2 komentarze:

  1. Czyżbym miał coś wspólnego ze słońcem? Mnie także często nie chce się chcieć... Jednak z Tobą idę z ochotą. Tym razem tylko mnie podprowadziłaś i kazałaś skakać w marzenia ale ja niepokorny posłuchałem Cię częściowo. Nie chcę skakać po kres oczarowania a po obietnicę spełnienia marzeń, pragnień. Nawet tych ze snów, które wciąż uświadamiają mi, że warto do tego dążyć. (Czego - nie wyjawię, niech pozostanie tajemnicą).
    Dziękuję za doświadczenie tej wycieczki - otworzyła mi horyzont myśli, ukazała, że za zasłoną wcale nie ma kresu, końca a właściwie to dopiero początek drogi.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedziałeś, że tajemnica zdominuje resztę :) Teraz wszystko zależy od ciekawości
    i czy można ją poskromić. Nawet jeśli nie można, to trzeba.
    Zawsze mnie cieszy kiedy w tym pisaniu, które teraz ma nawet swoja historię, znajdujesz cokolwiek.
    Dziękuję Ci za ten czas, który poświęcasz na zaglądanie.
    I też Cię pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń