wtorek, 2 kwietnia 2013

Ślad na piasku i wino




Nie wiem, czy to dzień ma być dobry na powitania, czy wieczór, może noc? Wybierz porę, a ja powiem – witaj.
Mówią – zostaw go na piasku. Czy możliwy jest taki ślad?  Może myślą o mokrym - od łez, fali, która pobyła sobie na skalnym brzegu i uciekła w popłochu, czy od  wina z  potrąconego kieliszka? Nie zostawi  odcisku stóp, bo piasek zagarnęły: przypływ, sztorm i  zapomnienie pamięci o tym, że plaża w tym miejscu była.
Zostawi  ślad - w najwyżej położonej jaskini skalnej, mieszkaniu Trolla. Pilnować go będzie orzeł. Śpiewać mu -  melodia fali roztrzaskującej się o to, co stawi jej opór. Wiatr  zwoła na uczty u Trolli po to, by wszyscy mogli zostawić w surowym: istnieniu, marzeniu, czekaniu, kochaniu i cierpieniu, tęsknocie -  swoje ślady. Ze szczeliny poślesz wzrok po horyzont, zajrzysz, co za nim. Potem? Wiatraki zakręcą duszami, zobaczysz most wyobraźni i ten, kto pierwszy przejdzie po nim i dotknie linii - zdobędzie nagrodę, spełni się wszystko. Zapłonie ogień. Pierwszy raz w jaskiniach Cienie wyciągną ręce po gwiazdy.




 Ona boso będzie schodziła wrzosowiskami i  suchymi, długimi trawami Nie zostawi w jaskini śladu buta. Podskakujące na maleńkich kaskadach strumyki  wystudzą Jej stopy. W końcu –  wiedząc, że i tak już nikt nie patrzy w Jej stronę, odwróci oczy od oceanu ku skałom - po to, żeby pomachać… Samotny Troll odprowadzi Ją wzrokiem.
Ona nie lubi wina.  Bez wina - Jej - nikt nie będzie tam chciał. Z winem - nikt nie będzie widział Jej.
Czy tylko Ona wie, że  na piasku może zostać jedynie - śladu ślad?

Muszę  napić się kawy. Dzisiaj poproszę o nią Ciebie, jestem zmęczona, tak długo szłam…





L., 03.12.2007

2 komentarze:

  1. Podobno Cygan dał się powiesić dla towarzystwa. Wobec tego ja przynoszę drugą już dzisiaj kawę. Najwyżej w nocy spać nie będę a że wypadnie w pracy, więc to dobrze.
    O winie najlepiej śpiewał Ireneusz Dudek: "...Ja wiem, że niema brzydkich kobiet, tylko wina czasem brak...". Zostawmy wino. Wolę most wyobraźni. Tylko mam wrażenie, że każdy pójdzie w innym kierunku, drugi brzeg dla każdego będzie inny. Kto sędziuje aby ogłosić zwycięstwo? I czy faktycznie należy o nie zabiegać?
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pytasz o zwycięstwo. Czasem wartościowsza jest szlachetna przegrana od gorzkiego zwycięstwa.
    Do nocy sporo jeszcze godzin upłynie, więc o tej drugiej już nie będziesz pamiętał :)
    Spokojnej pracy w takim razie :)

    OdpowiedzUsuń